Inwazja Rosji na Ukrainę to temat, o którym powiedziano wiele. Niemniej jednak można odnieść wrażenie, że cały czas są sprawy, które możemy określić za nie do końca jasne. Świetnym przykładem wojna na Ukrainie.
Co wiemy?
Wiele mówi się o tym, że musimy pomagać uchodźcom i naturalnie nie ma nad czym dyskutować. Mówi się też o tym, że to nie jest nasza wojna i to już sprawa dyskusyjna. Narażanie bezpieczeństwa obywateli jest niedopuszczalne, ale trudno przejść obojętnie obok tego, co dzieje się na Ukrainie. Nie mówiąc już o tym, że trwająca wojna wiąże się z różnymi skutkami.
Wystarczy zastanowić się nad sytuacją w Bieszczadach – w Bieszczadach jest bezpiecznie, ale czy wszyscy tak twierdzą? Ewentualne wątpliwości wydają się czymś jak najbardziej zrozumiałym. Do tego konieczna jest walka o przekaz zgodny ze stanem faktycznym – potrzeba ogromnej kampanii informacyjnej. Wypada również podkreślić, że od ponad dwóch lat mówi się o pandemii, która odcisnęła swoje piętno na turystyce. Choć trzeba też przyznać, że Bieszczady poradziły sobie (jeśli tak można powiedzieć) nie najgorzej.