W nocy z 16 na 17 września policjanci w Dębie (województwo podkarpackie) zauważyli w pomieszczeniu bankomatowym wystraszoną i zmarzniętą starszą kobietę. Wcześniej o trzeciej w nocy dostali informację z jednostki o zaginięciu 81-letniej kobiety, która sama niepostrzeżenie opuściła szpital.
Kobieta opuściła w nocy szpital Powiatowy w Nowej Dębie
81-letnia kobieta cierpiała na zaniki pamięci. W nocy udało jej się wyjść ze szpitala. Gdy personel się zorientował, co się stało natychmiast zawiadomił policję. Seniorka była ubrana tylko w cienką piżamę i kapcie. Błąkała się zmarznięta i zdezorientowana po ulicach. Wszystkie patrole tarnobrzeskiej policji brały udział w poszukiwaniach staruszki. Policjanci przeczesywali teren w pobliżu szpitala i pobliskich zarośli. Seniorka została odnaleziona około czwartej nad ranem. Przebywała w strefie bankowej, ponieważ chciała się w niej ogrzać. Policjanci, którzy odnaleźli pacjentkę szpitala troskliwie się nią zajęli. Skontaktowali się także z rodziną staruszki i wezwali pogotowie.