W Polańczyku odbył się trzeci Bieszczadzki Weekend Biegowy Rysia. W wydarzeniu wzięło udział 250 biegaczy z różnych zakątków kraju.
Trzy w jednym
Organizowanie Bieszczadzkiego Weekendu Biegowego Rysia ma na celu propagowanie zdrowego stylu życia czy troskę o aktywne spędzanie wolnego czasu. Można także powiedzieć, że mamy do czynienia z wydłużeniem sezonu turystycznego.
Skoro jesteśmy przy organizacji, warto podkreślić, że wykonano bardzo dużo dobrej roboty. Najlepszym tego dowodem są opinie uczestników – uczestnicy byli zachwyceni organizacją biegu i przygotowanymi trasami. Zachwyty dotyczyły też pięknych krajobrazów, ale to już inna sprawa.
Bieszczadzki Weekend Biegowy Rysia oznacza trzy dystanse w ciągu dwóch dni – 13 km, 6 km (nocą) i 23 km. Możemy więc mówić o nietypowej, ale zarazem niezwykle ciekawej mieszance. Zwycięstwo w klasyfikacji generalnej przypadło Damianowi Dziewińskiemu z Sanoka – zawodnik ten zdominował biegi na 13 i 6 km. Na najdłuższym dystansie również poszło mu świetnie, aczkolwiek jeden z biegaczy okazał się minimalnie lepszy. Druga lokata w klasyfikacji generalnej przypadła Szymonowi Szmistowi ze Szczepańcowej, natomiast podium uzupełnił Kamil Motyka z Jarosławia.