Ludzie nie chcą spędzać świąt w Bieszczadach?

Jeden z ostatnich tekstów dotyczył tego, że wojna na Ukrainie jest swego rodzaju zagrożeniem dla turystyki. Krótko mówiąc, potencjalni turyści mogą obawiać się o swoje bezpieczeństwo. Co więcej, teraz jest jeszcze gorzej, gdyż nie możemy wykluczyć tego, że ten wpływ jest bardzo wyraźny.

Rezerwacje na święta

Chodzi oczywiście o zbliżające się święta. Mnóstwo ludzi decyduje się na wyjazdy turystyczne w okresie świąt, ale tak się składa, że sytuacja w Bieszczadach nie jest najlepsza.

Liczba rezerwacji jest znacznie niższa niż przed pandemią i co za tym idzie, trudno oczekiwać jakiejś zmiany w najbliższych godzinach. Nasuwa się też pytanie, co się dzieje?

Wojna i inflacja

Wydaje się, że wojna na Ukrainie ma spory wpływ, ale mówienie tylko o wojnie byłoby mocno niesprawiedliwe – to nawiązanie do wzrostu cen. Inflacja to temat, o którym słyszy się od dość dawna i co najgorsze, są powody do zmartwień.

Największe spadki widoczne są w gospodarstwach agroturystycznych i małych pensjonatach. Z drugiej strony możemy mówić o wyjątkach.

Co będzie dalej?